Formujemy ewangelizatorów dla nowej ewangelizacji.
To zadanie Szkoły Ewangelizacji pomaga realizować warsztat „Andrzej”, który odbył się w sierpniu w Oświęcimiu.
Wzięło w nim udział około 100 osób, ze szkół lokalnych SESA Polska. Dyrektorem kursu był Angel B. Robles Topete, członek ekipy międzynarodowej.
W kolejnych dniach uczestniczyliśmy w warsztacie „Józef Barnaba”.
Miał on na celu kształtowanie mentalności ewangelizatora, by głoszenie Słowa i działania ewangelizacyjne zawsze były nowe i świeże, by pociągały!
Mamy narzędzia i chcemy ich używać!
ŚWIADECTWA Z KURSU „JÓZEF BARNABA”:
Otrzymałam motywację do ewangelizowania w nowy sposób.
Justyna 39 lat
Dostałem nową wizję posługi i nowe serce do ewangelizacji.
Paweł 25 lat
Jest to przekonanie, że Pan naprawdę chce aby kolejne dzieła Nowej Ewangelizacji przynosiły większe owoce niż te, w których sam uczestniczę. Świadomość, że Pan chce mnie uzdolnić do tego, abym mógł przynieść jeszcze większe owoce niż ci, którzy formowali mnie i są moim wzorcem.
ks. Łukasz 34 lata
Otrzymałam pewność, że jestem wybrana i posłana przez Boga, aby zanosić innym Dobrą Nowinę, aby imię Jezus było głoszone na krańcach świata.
Jagoda 36 lat
Bóg odnowił we mnie doświadczenie bycia powołaną. Szczególnie czuję się powołana do formowania i motywowania ewangelizatorów, czyli czynienia uczniów.
Anna 35 lat
Doświadczenie tego, jak ważna jest posługa w ekipie oraz potwierdzenie tego, że jestem powołany, aby jednoczyć innych, w szczególności właśnie środowisko SESA. Odkryłem, że Jezus jest najlepszym motywatorem.
Andrzej 38 lat
Otrzymałam motywację, żeby motywować innych, aby też poznali Jezusa, żeby wzrastali w Jego miłości. Aby znaleźli prawdziwy sens życia i swoje powołanie, którym będą mogli dzielić się z innymi i innych czynić uczniami, ewangelizatorami.
Teresa 45 lat
Dostałem nowe powołanie i namaszczenie do posługi i ewangelizacji, chęć uzdalniania do niej innych. Nową motywację do działania w Winnicy Pana i posłannictwo od Jezusa do motywowania drugiego człowieka.
Paweł 30 lat.
Zostałam utwierdzona w tym, że jestem powołana, posłana aby nieść Słowo i formować innych.
Dorota 38 lat
Zostałem zmotywowany by motywować innych. By być dla nich wsparciem i prowadzić ich do Jezusa. Nie mogę i nie chce już milczeć. Mogę i chcę być tym, który szuka i wykorzystuje każdą okazję by formować i posyłać tych, którzy będą większymi ewangelizatorami niż ja. Aby Słowo Boże było słyszane i przyjęte na całym świecie.
Michał 35 lat
Duch Święty "zdmuchnął" ze mnie pył zniechęcenia, dodał mi odwagi. Czuję się zmotywowana do działania i włączania innych do ewangelizacji, czyniąc to z większą odwagą i determinacją niż wcześniej.
Ela 54 lata
ŚWIADECTWA Z KURSU „ANDRZEJ”:
Na kursie otrzymałam narzędzia, które pomogą mi by nie „zasiedzieć się”, „zastać” w swoim toku rozumowania, swoich przyzwyczajeniach, swoich schematach, które nie pchają mnie do przodu. Potrzebowałam nowej wizji, mentalności, na kursie zrozumiałam jak bardzo jest to kluczowe w mojej drodze z Panem.
Diana, 35 lat
Na kursie otrzymałam zachętę, aby patrzeć dalej. Potwierdzenie, że mogę marzyć o rzeczach wielkich, bo to Bóg daje siłę, aby je zrealizować. Nową mentalność – chcę doświadczać nowych rzeczy i w nowy sposób je realizować. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
Basia, 51 lat
Pan Bóg pokazał mi i zaprosił przede wszystkim do tego, żeby żyć w takiej postawie otwartości na zmiany dotyczące mojej posługi i jej wyobrażeń, ale także zmiany dotyczące całego życia. Też do tego, żeby traktować te zmiany jako coś dobrego i koniecznego do coraz lepszej i bardziej owocnej ewangelizacji. Otwartość na zmiany, które pokazuje Pan Bóg może być początkiem i sposobem jeszcze lepszej i owocnej ewangelizacji.
Anna, 24 lata
Odkryłem, że mam klapki na oczach, stare schematy, sposoby myślenia i stereotypy i że już czas je odrzucić. Moja droga i szkolenia doprowadziły mnie do tego kursu wiążąc wszystko w jedną całość.
Karol, 46 lat
Otrzymałam zapewnienie, że On mnie prowadzi. Chce, abym budowała życie z Nim. Utwierdził mnie, że warto mieć wizje, bo to spojrzenie w Jego kierunku. Aby to zadziałało, trzeba nam przemieniać się, upodabniać nam do Niego. Otrzymałam też więcej odwagi. Jestem listem pisanym przez Boga do ludzi, chcę, aby właściwie był ten list odczytywany.
Jagoda, 36 lat
Otrzymałam zapewnienie, że Bóg pragnie ode mnie więcej niż dotychczas. Ufność, że mogę dalej, głębiej i wyżej. Że powinnam wciąż marzyć nawet o tym co wydaje się niemożliwe i nie patrzeć na swoje ograniczenia, bo On jest ich Panem. W Bogu niemożliwe staje się możliwym.
Martyna, 36 lat
Otrzymałem odwagę do tego, by nie bać się mieć marzeń i wizji. Tam gdzie Jezus będzie pierwszy tam i będzie otwarta na oścież brama, by nową wizję wcielić w życie. Potrzeba mieć wizję i patrzeć dalej i głębiej i zmieniać swoją mentalność, formując formatorów.
Ks. Paweł